Mimo, iż motocykle ratunkowe można spotkać na polskich drogach już od kilkunastu lat, jednośladowe karetki nadal potrafią wzbudzić powszechne zdziwienie. Skąd wziął się pomysł na motoambulansy, jakie zadania realizują, i dlaczego są coraz bardziej potrzebne?
W porównaniu do innych krajów motambulans w Polsce jest dość nowoczesnym rozwiązaniem. W Niemczech motocykle ratunkowe wykorzystuje się już od 1983 roku, natomiast w Wielkiej Brytanii korzysta się z ich wsparcia już od 1990 roku. W zależności od poziomu infrastruktury i potrzeb danego kraju wygląd jednośladowej karetki oraz funkcje, jakie spełnia mogą się różnić. Dla przykładu w państwach afrykańskich, takich jak: Czad, Kongo bądź Uganda ; motocykl wyposażony jest w niewielką przyczepkę do przewożenia chorych.
Motocykle ratunkowe w Polsce
Jeden z pierwszych motocykli ratunkowych pojawił się w Polsce w 2002 roku. Miasto Gdańsk zdecydowało się jako pierwsze zdecydowało się na współpracę z motoambulansem. Aktualnie funkcjonują one w Gdańsku, Łodzi, Krakowie, Warszawie, Katowicach, Legnicy, Olsztynie, Bydgoszczy, Rzeszowie oraz Kamiennej Górze. Dlaczego taki typ pojazdu jest potrzebny na polskich drogach?
W krajach rozwiniętych motocykl nie jest wykorzystywany do transportu poszkodowanych. Pojawia się na miejscu wypadku o wiele wcześniej, niż karetka i na miejscu udziela pierwszej pomocy. Motocykl ratunkowy jest odpowiedzią na coraz większą ilość pojazdów na drogach oraz co za tym idzie coraz mniejszą przepustowość. Najlepiej sprawdza się zakorkowanych aglomeracjach oraz na autostradach. Ratownicy często zwracają uwagę, że kierowcy nie są skorzy do tworzenia tzw. korytarzy życia, które pozwalają na przejazd karetki. Motocykl ratunkowy może sprawnie manewrować między samochodami, dzięki czemu pojawia się o wiele szybciej na miejscu zdarzenia. Pierwsze minuty po wypadku są często kluczowe dla ciężko rannych poszkodowanych – trzeba im wtedy jak najszybciej udzielić pomocy i podtrzymać przy życiu.
Jednośladowa jednostka ratownicza
Motoambulans jest szybki, lekki oraz zwrotny. Najczęściej wyjeżdża równolegle z karetką – na miejscu wypadku jest około dwa razy szybciej. Zadaniem ratownika, który dotrze na miejsce zdarzenia jest zabezpieczenie terenu oraz udzielenie niezbędnej pomocy poszkodowanym do czasu przyjazdu ambulansu. Motocykl ratunkowy jako pojazd specjalistyczny jest odpowiednio oznakowany i doposażony. Podstawowe wyposażenie przewożone jest w kufrach umocowanych na motocyklu. Składa się z części opatrunkowej, sprzętu ratunkowego, dodatkowego wyposażenia takiego jak: defibrylator AED, kołnierz ortopedyczny, respirator transportowy z zestawem do tlenoterapii.
Motocykl ratunkowy jest również wykorzystywany do przewozu krwi oraz organów do transplantacji. Mimo tych wszystkich korzyści sytuacja prawna motoambulansów nie jest do końca klarowna.
Sytuacja prawna motoambulansów
Wedle obowiązującej Ustawy o Ratownictwie Medycznym ambulans medyczny służy do przewozu osób poszkodowanych. Motocykl ratunkowy nie spełnia tego warunku, jednakże wypełnia wszystkie pozostałe cechy pojazdu ratunkowego – ze względu na wyposażenie oraz funkcje. Niestety, polskie prawo nie przewiduje jednośladowej karetki. W takim razie w jaki sposób funkcjonują one w polskim systemie?
Ratunkową działalność motoambulansów zawdzięczamy w głównej mierze pasji i dobrym chęciom fundacji, które zrzeszają wolontariuszy-ratowników medycznych. Dzięki inicjatywie takich organizacji jak Ratownictwo Motocyklowe Polska lub Fundacja Jednym Śladem możliwe jest funkcjonowanie motoambulansów w Polsce.
Chęć pomocy wolontariuszy oraz argumenty przemawiające za funkcjonalnością motocykli ratunkowych przekonały samorządowców do znalezienia odpowiedniej formuły prawnej, która dopuszcza udział jednośladów w akcjach ratunkowych. Dla przykładu ratownik motocyklowy może być traktowany jako pilot właściwego ambulansu. Motoambulanse jedynie współpracują z jednostkami ratownictwa medycznego.
Hobby, które ratuje życie
Niestety sytuacja prawna nie pozwala na opłacanie motoambulansu z środków publicznych – utrzymanie motocyklu, który kosztuje około 35 tysięcy złotych na sezon, jest finansowe tylko dzięki zaangażowaniu fundacji – czyli dzięki darczyńcom oraz sponsorom. Ratownicy kierujący motoambulansem to również wolontariusze, którzy nie pobierają wynagrodzenia za swoją pracę.
Jeden z warszawskich ratowników motocyklowych stwierdził w wywiadzie dla portalu warszawa.naszemiasto.pl:
Mój „zarobek” to około minus 1300-1500 złotych miesięcznie. Ale prowadzę też swoją firmę, na życie zarabiam tam. Inni też mają kosztowne hobby i jakoś dają radę.
Wolontariusze na motoambulansach prezentują postawę godną naśladowania. Aby wesprzeć Fundację Ratownictwo Motocyklowe lub Fundację Jednym Śladem odwiedź strony: